Oceń
Policjanci apelują o ostrożność przy szukaniu i rezerwowaniu ofert noclegowych dostępnych w sieci. W ostatnim czasie ofiarą oszustów padła 30-letnia kielczanka. Kobieta straciła 1100 euro, czyli równowartość niemal 5 tys. złotych, próbując przez internet wynająć apartament w Portugalii.
Każdego roku – zarówno w sezonie letnim, jak i zimowym – powraca temat fałszywych kwater czy apartamentów do wynajęcia. Pod koniec roku tatrzańska policja ostrzegała przed fałszywymi ofertami dotyczącymi obiektów noclegowych w Zakopanem. Funkcjonariusze odebrali wiele zgłoszeń od turystów, którzy zostali oszukani na tzw. wirtualne kwatery.
Okazuje się, że trzeba uważać nie tylko na fałszywe oferty w Polsce, ale też za granicą. Przekonała się o tym 30-letnia Polka, która zarezerwowała nieistniejący apartament w Portugalii.
Portugalia. Fałszywa oferta wakacyjna
Na początku tego roku 30-letnia mieszkanka Kielc znalazła ofertę na wynajem apartamentu w Portugalii. Kobieta nawiązała bezpośredni kontakt z rzekomym właścicielem mieszkania.
– Ustaliła warunki wynajmu i wykonała przelew na kwotę 1100 euro, na wskazane konto. Niestety, po przekazaniu płatności pokrzywdzona straciła kontakt z rzekomym oferentem. Po pewnym czasie poprosiła swojego znajomego przebywającego w Portugalii o pomoc w sprawie. Wówczas wyszło na jaw, że wskazany w ofercie adres apartamentu w ogóle nie istnieje – powiedział PAP podkom. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Kieleccy policjanci apelują, o zachowanie szczególnej ostrożności podczas korzystania z ofert internetowych.
– W takich przypadkach warto korzystać z potwierdzonych, autentycznych portali, oferujących pośrednictwo przy wynajmie mieszkań czy apartamentów. Koniecznie powinniśmy także sprawdzić m.in. opinie, by w ten sposób wyeliminować ryzyko oszustwa – zaznaczył podkom. Macek.
Policja przypomina też, aby nie dać się nabrać na superokazje cenowe. Warto porównywać cenę wynajmu z tymi w podobnym standardzie i lokalizacji. Zawsze należy zachowywać całą dokumentację związaną z transakcją, w tym m.in. przelewy oraz wiadomości mailowe. To wszystko może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.
Źródło: RadioZET.pl/PAP (Janusz Majewski)
Oceń artykuł