Oceń
Wulkan Cumbre Vieja, który wybuchł 19 września na hiszpańskiej wyspie La Palma, wciąż sieje ogromne spustoszenie. Jak szacują władze Wysp Kanaryjskich, wskutek erupcji uszkodzonych zostało prawie 750 budynków, z których 656 uległo całkowitemu zniszczeniu. Konieczna była ewakuacja tysięcy osób.
Niektóre budynki niszczycielski żywioł przez długi czas omijał. Tak też było w przypadku "cudownego domku" na La Palmie, który wraz z otaczającym go obszarem wyglądał niczym samotna wyspa pośród morza lawy. Niestety, nawet to miejsce w końcu przegrało walkę z żywiołem.
"Samotny dom" na La Palmie pochłonęła lawa
Dom znajdował się na wiejskim terenie El Paraíso. Nieruchomość należała od 30 lat do emerytowanych Duńczyków, którzy nie byli na La Palmie od czasu wybuchu pandemii Covid-19. Gdy sieć obiegło zdjęcie ich nieruchomości, która przetrwała w otoczeniu skrzepniętej lawy, przyznawali, że "odczuwają ulgę, iż dom nadal stoi".
Niestety w środę z hiszpańskiej wyspy dotarły smutne wieści. "Cudowny domek" został pochłonięty przez żywioł.
– Wszystko jest zniszczone – powiedział hiszpańskiemu dziennikowi "El Mundo" Ranier Cocq, właściciel domu. – Straciliśmy wszystko na naszej ukochanej wyspie. To bardzo smutne – przyznał.
Dodał, że planował wybrać się na La Palmę jesienią, aby zbierać winogrona w swoich winnicach. Niestety nic nie przetrwało.
Wybuch wulkanu Cumbre Vieja. Lawa dotarła do oceanu
28 września magma wydobywająca się z wulkanu Cumbre Vieja dotarła na południowo-zachodni brzeg La Palmy, tworząc stożek w wodach Atlantyku. Specjaliści twierdzą, że magma wdarła się już na odległość 500 metrów w głąb oceanu.
Nad powierzchnią wody unosi się gęsta chmura dymu i gazów wulkanicznych. Władze hiszpańskiej wyspy zaapelowały do mieszkańców, aby zamknęli i uszczelnili okna taśmą oraz mokrymi ręcznikami, by toksyczny gaz nie przedostał się do wnętrza domów. W wyniku wybuchu z wulkanu wydobyło się już ponad 46 mln m3 gorącej lawy.
Źródło: TVN Meteo, Wp
Oceń artykuł