Oceń
W ostatnich dniach oczy ludzi z całego świata skierowane są wprost na Wyspy Kanaryjskie, gdzie trwa erupcja wulkanu Cumbre Vieja. Z góry znajdującej się na La Palmie wydobywa się lawa, która pokryła już ok. 200 ha terenu i zniszczyła kilkaset budynków.
W tym samym czasie po drugiej stronie naszego globu doszło do innej erupcji. Przebudził się bowiem wulkan Fuego, który leży niedaleko miasta Gwatemala - stolicy kraju o tej samej nazwie. Jeden z najbardziej aktywnych stożków Ameryki Środkowej wyrzucił z siebie mnóstwo gorącej magmy, której towarzyszyły dym, popiół i pył wulkaniczny. Specjaliści ostrzegają przed lawiną piroklastyczną, która może dotrzeć do obszarów położonych nawet 4 km od góry.
Wybuch wulkanu w Gwatemali. Z krateru wystrzeliła masa lawy i chmura pyłu wulkanicznego [WIDEO]
W czwartek w Gwatemali doszło do erupcji wulkanu Fuego. Leżący w departamencie Sacatepéquez stożek ma wysokosć 3763 m n.p.m. i uchodzi za jeden z trzech najbardziej aktywnych w Ameryce Środkowej. Podczas serii eksplozji z krateru wylała się lawa, a także wystrzeliły z niego popiół, pył i dym.
Władze monitorują sytuację na bieżąco i ostrzegają ludność przed lawiną piroklastyczną. Mieszanina gorących gazów wulkanicznych i materiału piroklastycznego (popiołów i okruchów skalnych) przemieszcza się z dużą prędkością (do 150 km/h) w dół stoków stożka i często niszczy wszystko na swojej drodze. Specjaliści nie mają wątpliwości, że w przypadku Fuego może ona zagrażać ludziom w promieniu aż 4 km.
Na razie rząd nie zarządził żadnej ewakuacji, ale eksperci przyglądają się językowi lawy, która wypływa z krateru. Mieszkańcy zostali poinformowani, że w kolejnych dniach może czekać na nich opad pyłu wulkanicznego.
Fuego wraz z sąsiednim wulkanem Acatenango tworzy kompleks wulkaniczny zwany La Horqueta. Jest bardzo aktywny, a jego ostatnia erupcja miała miejsce w lutym 2021 roku. Z kolei poprzednia - do której doszło w czerwcu 2018 roku - doprowadziła do tragicznych zdarzeń. Wówczas strumień błota i popiołu zmiótł z powierzchni ziemi wioskę San Miguel Los Lotes. Przez erupcję zginęło wtedy 200 osób.
Źródło: france24.com
Oceń artykuł