,

20-latek wtargnął na płytę Lotniska Chopina. Pasażer zapomniał czegoś z samolotu

24.05.2023 09:07

Do zdarzenia doszło na Lotnisku Chopina w Warszawie. 20-letni Brytyjczyk po wylądowaniu w Polsce i dotarciu do terminalu, nagle wbiegł z powrotem na płytę portu lotniczego, łamiąc przy tym wszelkie zasady bezpieczeństwa. Mężczyzna zatrzymany przez funkcjonariuszy wyjaśnił, że musiał wrócić do samolotu po paszport. W ostatnich dniach doszło też do innej interwencji Straży Granicznej. "Bohaterem" był pasażer, który swoje niewłaściwe zachowanie tłumaczył "strachem przed lataniem". 

Interwencja SG na Lotnisku Chopina
fot. nadwislanski.strazgraniczna.pl

Do sieci co jakiś czas trafiają historie dotyczące niewłaściwych zachowań pasażerów samolotu. W minionym tygodniu informowaliśmy, że 33-letni obywatel Polski podczas odprawy przed lotem do Oslo oznajmił, że w samolocie znajduje się bomba. Finalnie mężczyzna nie został wpuszczony na pokład, a ponadto ukarano go mandatem.

W ostatni weekend doszło do dwóch niecodziennych sytuacji na lotniskach w Polsce. O zdarzeniach poinformował Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.

20-letni Brytyjczyk wbiegł na płytę Lotniska Chopina

20-letni obywatel Wielkiej Brytanii wylądował w niedzielę na Lotnisku Chopina w Warszawie. Wspólnie z innymi pasażerami opuścił pokład samolotu i skierował się do terminalu. Nagle mężczyzna zawrócił i wbiegł z powrotem na płytę portu lotniczego. Ruszyli za nim funkcjonariusze Grupy Interwencji Specjalnych.

Zatrzymany 20-latek tłumaczył, że uświadomił sobie, że zostawił na pokładzie swój paszport. Nie zastanawiając się zbyt długo, postanowił po niego wrócić. Jak podkreślił Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, w takich przypadkach nie należy działać na własną rękę, a wystarczy zwrócić się do obsługi naziemnej lotniska, która pomogłaby w rozwiązaniu problemu.

Jak dodano, Brytyjczyk od razu podporządkował się poleceniom funkcjonariuszy SG, dlatego wobec niego nie zastosowano środków przymusu bezpośredniego. Mężczyzna za swoje zachowanie został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych, po czym opuścił lotnisko.

Nietypowa interwencja SG. "Pasażer bał się latać"

W miniony weekend doszło też do innej interwencji, tym razem na lotnisku w Modlinie. 33-letni obywatel Czech miał lecieć na pokładzie samolotu Ryanair z do Rygi. Mężczyzna przed lotem zakłócał pracę obsługi poprzez swoje agresywne zachowanie. Wezwano więc do niego funkcjonariuszy z Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin. 

Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy pasażer odmówił podporządkowania się ich poleceniom. Z tego powodu użyto wobec niego środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i kajdanek. Po interwencji, w trakcie czynności wyjaśniających, Czech nie potrafił w racjonalny sposób wyjaśnić, dlaczego się tak zachowywał. W pewnym momencie stwierdził, że po prostu boi się latać i nie odpowiadała mu obsługa przy bramach. 33-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.

Źródło: nadwislanski.strazgraniczna.pl

loader

Logo radiozet Dzieje się