,

Koronawirus: ryzyko zarażenia się w samolocie jest niewielkie. "44 przypadki na 1,2 mld podróżnych"

14.10.2020 14:03

Koronawirus nie stanowi dużego zagrożenia dla podróżujących samolotem. IATA, czyli Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych, przedstawiło dane, które wyraźnie wskazują, że ryzyko zarażenia się wirusem SARS-CoV-2 na pokładzie jest bardzo niskie. Od początku 2020 roku odnotowano łącznie 44 przypadki zachorowań na COVID-19 na około 1,2 miliarda pasażerów.

Koronawirus w samolocie
fot. Shutterstock

Z powodu pandemii koronawirusa wielu osób musiało zrezygnować z zagranicznych podróży. Duży wpływ miały na to oczywiście obowiązujące zakazy lotów z Polski czy liczne restrykcje wprowadzone przez władze krajów na całym świecie. Ale nie tylko. Wiele osób odłożyło swoje podróżnicze plany z powodu strachu przed zarażeniem się w czasie lotu samolotu. Okazuje się jednak, że takie ryzyko jest bardzo niewielkie. 

Koronawirus w samolocie. "Jeden przypadek na 27 mln podróżnych"

– Ryzyko zarażenia się koronawirusem na pokładzie wydaje się bardzo niskie. Przy zaledwie 44 potwierdzonych przypadkach zakażeń podczas lotu wśród 1,2 miliarda podróżnych, jest to jeden przypadek na 27 milionów – powiedział dr David Powell, doradca medyczny IATA.

Dodał, że organizacja zdaje sobie sprawę, że dane mogą być niedoszacowane, ale nawet jeżeli 90 proc. przypadków nie zostałoby zgłoszonych, to byłby to jeden przypadek na 2,7 mln podróżnych.
– Uważamy, że te liczby są niezwykle uspokajające. Co więcej, zdecydowana większość opublikowanych przypadków miała miejsce, zanim zakrywanie ust i nosa stało się powszechne podczas lotu – podkreślił dr Powell z IATA. 

ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus: jak duże jest ryzyko zakażenia w pociągu?

Co wpływa na niską transmisję koronawirusa w samolocie?

Badania dotyczące transmisji koronawirusa w samolocie przeprowadzono we współpracy z trzema największymi producentami samolotów - Boeinga, Airbusa oraz Embraera. Wyniki badania wskazały, że na niski poziom rozprzestrzeniania się wirusa mają wpływ filtry HEPA, które w 99,99 proc. zatrzymują cząsteczki wirusów i bakterii. Dodatkowo na korzyść działa konstrukcja siedzeń (czyli naturalna bariera w postaci oparcia), wysokie współczynniki wymiany powietrza, regularna dezynfekcja samolotów oraz obowiązek zasłaniania ust i nosa.

– Nie ma jednego złotego środka, który zagwarantowałby nam bezpieczne podróże w czasach pandemii koronawirusa. Jednak kombinacja wszystkich wprowadzanych środków bezpieczeństwa ma zapewnić podróżujących możliwość latania – powiedział Alexandre de Juniac, dyrektor generalny IATA. – Połączenie istniejących cech konstrukcyjnych samolotu z obowiązkiem maski na pokładzie wpływa na niską transmisję COVID-19 – podsumował.

loader

Źródło: IATA