Nad Bałtykiem pojawiła się zorza polarna. Do sieci trafiły spektakularne zdjęcia
Zjawisko, które miało być widoczne gołym okiem w naszym kraju, można było oglądać, ale na północ od naszego wybrzeża. Zobaczcie, jak prezentowała się w ostatnich dniach zorza polarna, która pojawiła się m.in. nad Bałtykiem.

W nocy z soboty 30 października na niedzielę 31 października miała pojawić się nad Polską piękna zorza polarna. Niestety koronalny wyrzut masy ze Słońca, który kształtuje pogodę kosmiczną, nie dotarł do Ziemi w tym terminie i miłośnicy zjawiska świetlnego musieli obejść się ze smakiem.
Niektórym jednak udało się dostrzec majestatyczną zorzę nad Bałtykiem. Taką okazję mieli mieszkańcy północnych krańców Polski. Fotografowie przebywający w tym czasie na wybrzeżu uchwycili zjawisko na zdjęciach. Te następnie trafiły do sieci i wywołały furorę wśród internautów.
Nad Bałtykiem pojawiła się zorza polarna. Do sieci trafiły spektakularne zdjęcia
Ostatnie noce października miały upłynąć w Polsce pod znakiem zórz polarnych. Informację o ich pojawieniu się podawał m.in. Karol Wójcicki, który prowadzi stronę "Z głową w gwiazdach". Niestety zjawisko świetlne nie było widoczne w naszym kraju. Wszystko dlatego, że koronalny wyrzut masy ze Słońca, który przyczynia się do powstawania zórz, nie dotarł do naszej planety.
To może oznaczać dwie rzeczy: [wyrzut masy - przyp. red.] mógł minąć się z naszą planetą lub - co bardziej prawdopodobne - leci wolniej niż zakładano. Przy odległości blisko 150 mln kilometrów do pokonania, nawet niewielka różnica w prędkości może dać wiele godzin opóźnienia - wyjaśnia tę sytuację Wójcicki.
Nie oznacza to jednak, że sympatycy nocnego nieba zostali z niczym. Mieszkańcy wybrzeża mieli możliwość oglądać zorzę, która pojawiła się nad Bałtykiem na północ od naszego kraju. Do sieci trafiły zdjęcia ukazujące to niezwykłe zjawisko nad morzem. Nie było ono tak spektakularne, jak np. na Islandii czy w północnych regionach Norwegii, ale i tak robiło ogromne wrażenie.
Zorzę polarną nad Bałtykiem udało się ją uchwycić na zdjęciach robionych m.in. w Rewie czy we Władysławowie.
Widzieliście kiedyś takie zjawisko na własne oczy?
Źródło: turysci.pl