Niezwykłe odkrycie na dnie Bałtyku. "Tętno nam przyspieszyło"
Szwedzcy archeolodzy poinformowali o niezwykłym odkryciu. Odnaleźli na dnie Morza Bałtyckiego wrak galeonu "Jabłko" z 1629 r. Według naukowców jest to siostrzana jednostka słynnego okrętu "Waza", który po wydobyciu w latach 60. stał się atrakcją Sztokholmu.

W grudniu 2021 roku w cieśninie przy miasteczku Vaxholm pod Sztokholmem naukowcy natknęli się na nieznany im wówczas wrak okrętu. Wiosną tego roku przeprowadzono kolejne podwodne badania. Po analizach próbek drewna dębowego, które okazało się pochodzić z 1627 roku z okolic jeziora Melar, stwierdzono, że jest to galeon "Jabłko" z 1629 roku.
Szwecja. Na dnie Bałtyku odkryto wrak statku sprzed 400 lat
– Mamy do czynienia z największym podwodnym odkryciem archeologicznym na tym obszarze od dłuższego czasu – oświadczył podczas prezentacji zdjęć nowo odkrytego wraku w Sztokholmie dyrektor Szwedzkich Muzeów Morskich oraz Historii Transportu Lars Amreus.
Naukowcom w rozpoznaniu "Jabłka" pomógł wrak okrętu "Waza" z 1628 roku, który zatonął podczas dziewiczego rejsu na oczach króla Szwecji Gustawa II Adolfa. Mający 69 metrów długości galeon wydobyto z dna morza w 1961 roku, a następnie stworzono Muzeum Okrętu Waza, będące dziś jedną z głównych atrakcji turystycznych Sztokholmu.
– Tętno nam przyspieszyło, gdy zobaczyliśmy, jak bardzo wrak przypomina "Wazę". Zarówno olbrzymimi wymiarami oraz konstrukcją – opowiadał jeden z uczestników podwodnych badań archeolog Jim Hansson.
Później okazało się również, że materiał użyty do budowy "Jabłka" ma te same właściwości i pochodzenie, jak w przypadku wspomnianego okrętu "Waza" pochodzącego z pierwszej połowy XVII wieku.
Jak podaje Muzeum Wraków w Sztokholmie, budowniczym "Jabłka" Hein Jakobsson, który zdecydował się na nieznaczne poszerzenie kadłuba statku w stosunku do "Wazy", aby uniknąć niestabilności jednostki. Okręt "Jabłko", mogący zabrać tysiąc żołnierzy, ze względu na swoje duże rozmiary, trudności w nawigacji i wysokie koszty utrzymania, nie był zbyt często wykorzystywany. Według przekazów brał udział w 1630 r. u wybrzeży Pomorza Zachodniego w wojnie trzydziestoletniej przeciwko Habsburgom.
W grudniu 1658 r. Szwedzi celowo zatopili statek, aby jego wrak utrudnił w cieśninie wpłynięcie do Sztokholmu większym jednostkom wroga. Dokładna lokalizacja spoczynku jednostki nie była znana. Nie wiedziano także, czy drewniany kadłub przetrwał.
Król Szwecji Gustaw II Karol w 1625 r. zamówił dwa duże galeony "Wazę" oraz "Jabłko", a także później dwa mniejsze i bardziej praktyczne okręty wojenne "Apollo" oraz "Maria", które zostały wykorzystane do najazdu na Polskę w XVII w. W 2019 r. wraki "Apollo" oraz "Maria" również zostały odnalezione w cieśninie nieopodal Vaxholm przez tych samych naukowców. Wówczas początkowo archeologowie mylnie przypuszczali, że mają do czynienia z pozostałościami okrętu "Jabłko".
Źródło: PAP (Daniel Zyśk)
Nurkowanie w Polsce: gdzie warto się wybrać? 7 ciekawych miejsc [ZDJĘCIA]
