Oceń
Do tego incydentu doszło w Durango, mieście położonym w Stanach Zjednoczonych, w stanie Kolorado. Jeden z mieszkańców pod werandą domu znalazł... ogromnego niedźwiedzia czarnego. Mężczyzna natychmiast skontaktował się ze służbami Colorado Parks and Wildlife (CPW).
Zobacz także: Chaos na kolejnym europejskim lotnisku. Strajki i odwołane loty w Belgii
USA. Znalazł niedźwiedzia pod werandą domu
Jak podaje Wirtualna Polska Turystyka, na miejscu pojawiło się dwóch pracowników parku. Za pomocą specjalnego pistoletu podano drapieżnikowi środek usypiający. Przy podnoszeniu zwierzęcia, okazało się, że jest za ciężkie. W związku z tym mężczyźni poprosili o dodatkowe wsparcie. Niedługo później w miasteczku Durango zjawiło się trzech kolejnych pracowników parku. W końcu udało im się wyciągnąć niedźwiedzia spod werandy i umieścić go na przyczepie.
Drapieżnik przeszedł szybkie badanie stanu zdrowia i został zaczipowany. Następnie funkcjonariusze z CPW wypuścili zwierzę na wolność - ok. 100 km od miejsca, w którym je znaleziono.
Osobnik ten miał prawdopodobnie ok. 10 lat i ważył ponad 180 kg. Według Johna Livingstona, urzędnika ds. informacji publicznej w południowo-zachodnim regionie Colorado Parks and Wildlife, był to jeden z największych samców niedźwiedzi, jakie kiedykolwiek widziano w mieście.
Drapieżnik, który został znaleziony pod werandą, prawdopodobnie szukał miejsca na sen zimowy. "To w Durango było idealne - zacienione, w pobliżu jabłoni. (...) Był on w całkiem dobrym stanie, a jego kondycja jest zadowalająca. Mógłby już hibernować, gdyby nie to, że wybrał sobie niewłaściwe miejsce" - zauważył Livingston.
Niedźwiedź czarny, inaczej niedźwiedź amerykański to gatunek drapieżnego ssaka. Najbardziej rozpowszechniony na terenach górzystych i leśnych w Ameryce Północnej. Masa ciała samic może wynosić do ok. 235 kg, zaś samców - aż do 409 kg.
Zobacz także: Trzęsienie ziemi w Niemczech. Wstrząsy sklasyfikowano jako "umiarkowanie silne"
RadioZET.pl/turystyka.wp.pl/foxweather.com/polsatnews.pl
Oceń artykuł