Obserwuj w Google News

Erupcja wulkanu na Islandii coraz bliżej. Co z lotami? Wydano pomarańczowy alert

2 min. czytania
13.11.2023 09:17
Zareaguj Reakcja

Islandia podniosła alert lotniczy do koloru pomarańczowego, wskazując na zwiększone ryzyko erupcji wulkanu Fagradalsfjall. Warto przypomnieć, że wybuch wulkanu może stanowić poważne zagrożenie dla lotnictwa. W 2010 r. erupcja na wyspie zmusiła linie lotnicze do skasowania ponad 100 tys. lotów.

Silna erupcja wulkanu na Islandii coraz bliżej
fot. Marco Di Marco/Associated Press/East News/ Zdjęcie z erupcji wulkanu, do której doszło w lipcu 2023 roku

Już w piątek Islandia ogłosiła stan wyjątkowy po serii potężnych trzęsień ziemi, które nawiedziły południowo-zachodni półwysep Reykjanes. Eksperci prognozują, że mogą być one zapowiedzią silnej erupcji wulkanu Fagradalsfjall.

W sobotę ewakuowano mieszkańców pobliskiego miasta Grindavik, w którym przebywało około 4 tysiące osób. Wszystkie drogi prowadzące do miasta są obecnie zamknięte, z wyjątkiem sytuacji awaryjnych. Niektóre trasy zostały uszkodzone. Lotnisko Keflavik działa na razie normalnie, ale nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja w najbliższych dniach. 

Redakcja poleca

Wulkan Fagradalsfjall grozi erupcją. Wydano pomarańczowy alert lotniczy

Z uwagi na niepokojącą sytuację w weekend na Islandii władze podniosły alert lotniczy do koloru pomarańczowego, wskazując na zwiększone ryzyko erupcji wulkanu. Jest to przedostatni stopień alarmu dla transportu powietrznego w czterostopniowej skali.

Wybuchy wulkanów stanowią poważne zagrożenie dla lotnictwa. Wszystko dlatego, że w czasie erupcji z krateru atmosfery wyrzucane są materiały piroklastyczne, w tym m.in. popiół, który może spowodować awarię silników odrzutowych, uszkodzenie systemów sterowania lotem i zmniejszenie widoczności.

Przypomnijmy, że w 2010 roku silna erupcja wulkanu Eyjafjallajokull na Islandii spowodowała powszechne zakłócenia w podróżach lotniczych między Europą a Ameryką Północną. Z powodu niebezpiecznych warunków odwołano łącznie ponad 100 tys. lotów, co szacunkowo kosztowało linie lotnicze 3 mld dolarów.

Wulkan na Islandii znów się budzi. Zarejestrowano tysiące wstrząsów

Islandia leży na styku dwóch płyt kontynentalnych - eurazjatyckiej i północnoamerykańskiej. W kraju są 33 aktywne systemy wulkaniczne, co stanowi największą liczbę w Europie. W ostatnich tygodniach wokół wulkanu Fagradalsfjall zarejestrowano tysiące wstrząsów, które nasiliły się w miniony piątek. 

Według krajowej agencji meteorologicznej do wybuchu wulkanu może dojść "w każdym momencie". Sara Barostti, koordynatorka IMO ds. zagrożeń związanych z wulkanami, przyznała, że są zaskoczeni ilością lawy i szybkością, z jaką się ona gromadzi. "To, co obserwujemy, jest wydarzeniem bezprecedensowym. Mówimy o prędkościach tego procesu lub wielkościach i napływach, które są znacznie większe niż te, które widzieliśmy na półwyspie dotychczas" - wyjaśniła. 

Trzęsienia ziemi i podniesienie gruntu spowodowane wnikaniem magmy spowodowały już zniszczenia dróg i budynków w ewakuowanym mieście Grindavik i jego okolicach. Wulkan Fagradalsfjall był uśpiony przez niemal 800 lat. Przebudził się dopiero w 2021 roku i od tego czasu doszło do trzech erupcji - były one jednak raczej niewielkie i nie stanowiły zagrożenia dla zaludnionych obszarów. 

Źródło: Radio ZET/TVN24/Fly4free/PAP

Nie przegap
Najbardziej niebezpieczne wulkany
8 Zobacz galerię
fot. Shutterstock