Nie zobaczysz dziś nic słodszego. Kot Rysiek podbija serca internautów
Kot Rysiek z Gdańska jest jedyny w swoim rodzaju. Zwierzak każdego dnia odprowadza swoją panią na pociąg, po czym… żegna się z nią i bezpiecznie wraca do domu. Zwierzak zyskał już międzynarodową sławę: o mruczku pisały już włoskie dzienniki "La Repubblica" czy "La Stampa".

Rysio to kot, który został zabrany przez obecną właścicielkę ze schroniska. Miał wtedy zaledwie dwa tygodnie. Jest wyjątkowy: nie lubi ryby i nie odstępuje swojej właścicielki na krok. Rudy kot od razu został pokochany przez całą rodzinę, a przy okazji… mieszkańców Gdańska, którzy codziennie jeżdżą pociągiem. Historia niezwykłego kota po raz pierwszy została opisana kilka miesięcy temu przez Pomorską Kolej Metropolitalną. Pracownicy PKM byli świadkami czegoś niespotykanego: rudy kot odprowadzał swoich właścicieli na pociąg… Zwierzę łasiło się i miauczało, a gdy właściciele wsiedli do pociągu, kot przysiadł obok dworcowej ławki, spokojnie się przyglądając. Gdy pociąg odjechał, kot, jak gdyby nigdy nic, wrócił spokojnie do domu.
– Rysiek chodzi tylko za mną, nikogo innego z rodziny nie traktuje w ten sposób. Odprowadza mnie na pociąg, towarzyszy w spacerach do lasu. Mamy bardzo silną więź, doskonale rozumiem jego potrzeby – mówi nam Patrycja Makowska, właścicielka zwierzaka, w rozmowie z serwisem trojmiasto.pl.
Na początku, gdy pani Patrycja wychodziła na pociąg, kot bardzo to przeżywał: drapał łapką w drzwi, miauczał. W końcu zaczął codziennie ją odprowadzać. Niezwykły kot stał się ulubieńcem turystów z wielu miejsc na świecie: w czerwcu pisały o nim dwa największe włoskie dzienniki.
– Publikacje o Rysiu, który każdego dnia towarzyszy swoim właścicielom, a potem sam wraca do domu “Rysiu, il gatto che ogni giorno accompagna i proprietari alla stazione e poi torna a casa da solo") ukazały także we włoskich portalach internetowych i tamtejszych mediach społecznościowych – informuje Pomorska Kolej Metropolitalna.