Kolejny kraj w Europie chce wprowadzić podatek lotniczy. Polacy uwielbiają ten kierunek
Kolejny kraj w Europie, tym razem Islandia, planuje wprowadzić podatek lotniczy. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, linie za każdego pasażera będą musiały płacić dodatkowo po 200 koron islandzkich. Sprzeciw wobec nowych świadczeń wyraził m.in. dyrektor generalny Icelandair.

Niektóre kraje w Europie wprowadziły podatek lotniczy. Na taki krok zdecydowały się już m.in. Węgry oraz Holandia. Teraz do tego grona planuje dołączyć również Islandia. Pomysł ten spotkał się jednak z różnymi opiniami.
Kolejny kraj w Europie chce wprowadzić podatek lotniczy
Jeżeli podatek wejdzie w życie, linie lotnicze za każdego pasażera będą płacić po 200 koron islandzkich, czyli około 6 zł - podaje portal fly4free.pl. Tamtejszy minister infrastruktury Sigurður Ingi Jóhannsson twierdzi, że nowe świadczenia wygenerują wpływy budżetowe w wysokości około 1,5-2 mld koron islandzkich (45-60 mln zł) w skali roku. Środki te mają zostać przeznaczone na rozwój krajowej infrastruktury lotniskowej, a przede wszystkim na modernizację lądowisk w Egilsstaðir i Akureyri położonych z dala od Keflaviku, największego portu na Islandii.
Obecnie lotniska te nie są w stanie obsłużyć wielu pasażerów. W przypadku zamknięcia głównego portu (na przykład z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych), przewoźnicy muszą lecieć na zapasowe lądowiska położone w Wielkiej Brytanii oraz Norwegii. To sprawia, że samoloty zużywają więcej paliwa, a co za tym idzie - muszą ponieść wyższe koszty. Ponadto zwiększają też emisję dwutlenku węgla.
Zobacz także: Strajk i odwołane loty w popularnym europejskim kraju. Ucierpiało tysiące pasażerów
Icelandair sprzeciwia się wprowadzeniu nowego podatku lotniczego
Pomysł wprowadzenia podatku lotniczego spotkał się z różnymi opiniami. Nowe świadczenia bardzo nie spodobały się m.in. islandzkiej narodowej linii lotniczej Icelandair. "Podatek zaszkodziłby konkurencyjności na rynku lotów między Europą a Ameryką Północną. Na przykład ci, którzy oferują loty do Ameryki Północnej z przesiadką w Keflavíku, musieliby uiścić opłatę, ale nie linie lotnicze, które latają bezpośrednio przez ocean bez międzylądowania na Islandii" - stwierdził dyrektor generalny Bogi Nils Bogason.
Szef Icelandair zwrócił również uwagę na to, że linia sprzedaje bilety z wyprzedzeniem, czasem nawet 12-mies. Jeżeli więc podatek zostanie wprowadzony w najbliższych tygodniach, przewoźnik będzie musiał pobrać dodatkowe opłaty od pasażerów, którzy zakupili już wejściówki na samolot. A to - jak dodał - będzie stanowiło nie lada wyzwanie.
Zobacz także: Wulkan Etna znów się przebudził. Utrudnienia w lotach, lotnisko pokryte pyłem
Jak się spakować na podróż? 10 rzeczy, które powinny znaleźć się w twoim bagażu [ZDJĘCIA]

RadioZET.pl/fly4free.pl/rynek-lotniczy.pl