Obserwuj w Google News

Polak nie poleciał na wakacje do Turcji. Wszystko przez głupi żart na lotnisku

2 min. czytania
19.09.2023 08:51
Zareaguj Reakcja

44-letni mieszkaniec Zakopanego miał lecieć na wakacje do Antalyi, popularnego kurortu w Turcji. Jednak kapitan samolotu odmówił mu wejścia na pokład. Wszystko przez głupi żart na lotnisku.

Polak nie poleciał na wakacje do Turcji. Wszystko przez głupi żart na lotnisku
fot. slaski.strazgraniczna.pl

Pod koniec sierpnia br. informowaliśmy, że 38-letni mieszkaniec Polski podczas odprawy bagażowo-biletowej na lotnisku w Gdańsku "zażartował", że w walizce ma dwa granaty. Bezmyślne stwierdzenie podróżnego natychmiast uruchomiło procedury bezpieczeństwa. Mężczyzna przeprosił za swoje nieprzemyślane zachowanie, jednak nie pomogło mu to uniknąć konsekwencji. Finalnie został ukarany mandatem, a ponadto zakazano mu wstępu na pokład samolotu.

Do podobnego zdarzenia doszło w niedzielę 17 września na lotnisku w Katowicach. O incydencie poinformował Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu na swojej stronie internetowej.

Redakcja poleca

Polak nie poleciał na wakacje do Turcji. Wszystko przez głupi żart na lotnisku

Jak czytamy w komunikacie, 44-letni mieszkaniec Zakopanego miał lecieć na wakacje do Antalyi w Turcji. W trakcie odprawy biletowo-bagażowej mężczyzna oświadczył, że w bagażu rejestrowanym ma bombę. Obsługa lotniska zaalarmowała Zespół Interwencji Specjalnych, który niezwłocznie udał się na miejsce. Funkcjonariusze wylegitymowali pasażera, a także sprawdzili zawartość jego walizek. Nie znaleziono jednak żadnych niebezpiecznych przedmiotów.

"Jak się okazało, był to kolejny nietrafiony żart, który mundurowi potraktowali bardzo poważnie. Zaistniała sytuacja nie spowodowała zagrożenia i nie doprowadziła do opóźnień operacji lotniczych ani utrudnień w odprawie granicznej" - podała Straż Graniczna.

44-letni mieszkaniec Zakopanego popełnił wykroczenie z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy Prawo Lotnicze. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Ponadto kapitan samolotu zakazał mu wejścia na pokład. Finalnie podróż Polaka skończyła się na katowickim lotnisku.

Straż Graniczna przestrzega pasażerów

Straż Graniczna przypomina, że traktuje bardzo poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia o podłożeniu bomby oraz żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów wybuchowych. Są one skrupulatnie weryfikowane. Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, a nawet zarzuty prokuratorskie.

Nie przegap