Polska atrakcja oblegana przez turystów z krajów arabskich. "Szczególne zainteresowanie z Dubaju"
Sezon letni w Energylandii zakończył się pod koniec października. Największy park rozrywki w Polsce postanowił podsumować ostatnie miesiące. Okazuje się, że tym roku aż 40 proc. gości stanowili zagraniczni turyści. Numerem jeden byli Czesi. Drugie miejsce, co może być sporym zakończeniem, zajęli turyści ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich – informuje portal Wirtualna Polska Turystyka.

Energylandia to największy park rozrywki w Polsce. Znajduje się w Zatorze, ok. 50 km od centrum Krakowa. Miejsce to oferuje aż 123 atrakcje położone na obszarze 70 hektarów. To nie tylko rollercoastery i liczne karuzele, a także restauracje, bary, sklepy z pamiątkami oraz park wodny.
Od momentu otwarcia w 2014 roku Energylandia przyciągnęła łącznie aż 12 mln odwiedzających. Z roku na rok coraz większy procent stanowią turyści zagraniczni. Szczególnie imponująco prezentują się tegoroczne wyniki. Okazuje się, że aż 40 proc. odwiedzających to goście z zagranicy, w dużej mierze z krajów arabskich.
Do Energylandii zjeżdżają tłumy turystów z ZEA. Będzie ich jeszcze więcej
W 2022 roku Energylandię odwiedziło łącznie 1,85 mln turystów, z czego 20 proc. stanowili goście zagraniczni. Największą grupą byli Czesi, a następnie Ukraińcy, Brytyjczycy, Słowacy, Niemcy i Włosi. W tym roku liczba ta znacząco wzrosła.
Okazuje się, że w sezonie 2023 aż 40 proc. gości Energylandii to turyści zagraniczni. Które nacje najbardziej upodobały sobie słynny park rozrywki w Zatorze? Na pierwszym miejscu są niezmiennie Czesi - stanowili aż 8,34 proc. odwiedzających. Drugą pozycję zajęli z kolei turyści ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich z wynikiem 7 proc. Tu warto podkreślić, że w minionym roku nie było ich nawet w pierwszej szóstce.
Na podium znaleźli się też Słowacy (4,28 proc.). Kolejni na liście są: Ukraińcy (3,46 proc.), Litwini (2,42 proc.), Brytyjczycy (1,92 proc.), Niemcy (1,04 proc.), a także turyści z Arabii Saudyjskiej (1,04 proc.). W sumie odwiedzających z krajów arabskich było ponad 8 proc.
"W ubiegłych latach Energylandię również odwiedzali goście z tych destynacji, natomiast w tym sezonie Kraków i okolice cieszą się szczególnym zainteresowaniem w Dubaju, stąd przyrost frekwencji. Aktualnie prowadzimy szereg działań promocyjnych Energylandii w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Trend na rok 2024 wskazuje, że możemy spodziewać się przyrostu turystów z tych krajów" – powiedziała w rozmowie z WP Anna Janowicz z Energylandii.
Portal dodał, że tłumy turystów z krajów arabskich dało się zauważyć w sezonie letnim także pod Tatrami. W lipcu i sierpniu zarówno na Krupówkach, jak i na Gubałówce czy nad Morskim Okiem, często można było spotkać gości z ZEA czy Arabii Saudyjskiej. Wszystko wskazuje na to, że kolejnych latach turystów z państw arabskich będzie jeszcze więcej.
Źródło: Radio ZET/Wirtualna Polska Turystyka
- Niezwykłe zdjęcia z Tatr obiegły sieć. "Jak tu bajkowo"
- Spektakularna zorza polarna nad Polską. Była widoczna od Bałtyku po Tatry
- Najwyżej położony hotel w Polsce coraz bliżej otwarcia. Zdjęcia gigantycznego obiektu zaskakują
Nowa strefa z 10 atrakcjami w Energylandii. To może być hit kolejnego sezonu [ZDJĘCIA]
