Ryanair będzie latać z Lotniska Chopina. Na tę wiadomość pasażerowie długo czekali

16.01.2023 11:24

Ryanair planuje powrót na Lotnisko Chopina w Warszawie. Jak wyjaśnił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes Michał Kaczmarzyk, ma to związek z faktem, że otrzymali "atrakcyjne sloty" w stołecznym porcie. Siatka połączeń irlandzkiej linii z Okęcia na sezon letni ma zostać przedstawiona na przełomie stycznia i lutego.

Ryanair, pasażerowie
fot. Shutterstock

Już w listopadzie minionego roku informowaliśmy, że Ryanair rozważa powrót na Lotnisko Chopina w Warszawie. Irlandzki przewoźnik wystąpił o przyznanie slotów na 23 kierunki z portu w stolicy. Na początku wydawało się, że jest to tylko metoda negocjacyjna, która ma pomóc taniej linii w dojściu do porozumienia z PPL i uzyskaniu korzystniejszych warunków w Modlinie. Przypomnijmy, że zarządy lotniska Modlin i Ryanaira nie mogą od dłuższego czasu dogadać się w sprawie wysokości nowych opłat lotniskowych oraz rozbudowy terminala. 

Teraz wszystko wskazuje na to, że Ryanair rzeczywiście pojawi się na Lotnisku Chopina i od sezonu letniego ponownie zaoferuje loty.

Ryanair wróci na Lotnisko Chopina

– Część z tych slotów, które nam przyznano [na Lotnisku Chopina - red.] jest atrakcyjna i będziemy chcieli z nich skorzystać – przyznał w wywiadzie Michał Kaczmarzyk, prezes spółki Ryanair Sun.

Nie chciał jednak przy tym zdradzać zbyt wielu szczegółów. – Wszystko stanie się jasne, kiedy ogłosimy siatkę połączeń na sezon letni, czyli pod koniec stycznia lub na początku lutego – dodał.

Przypomnijmy, że wcześniej Ryanair opuścił Lotnisko Chopina w Warszawie przede wszystkim z powodu zbyt wysokich kosztów obsługi pasażerów.

Skąd ta nagła zmiana i chęć powrotu na Okęcie przez irlandzką linię? Prezes spółki przyznał, że stołeczny port jest w połowie pusty. Wiele linii lotniczych przestało z niego latać, a inni przewoźnicy, jak np. LOT, zredukowały swoją siatkę połączeń.

– Znaczenie przewoźników tradycyjnych, na których zawsze stawiał Chopin, wyraźnie zmalało w całej Europie, ograniczyli oni oferowanie i trwale zmniejszyli flotę. Ruch generują teraz wyłącznie tanie linie lotnicze. Przed pandemią Chopin obsługiwał 18-19 milionów pasażerów rocznie. Teraz zostało tam 60 procent tego ruchu. (...) Biorąc pod uwagę, że Lotnisko Chopina może w praktyce odprawić 25, a nawet 30 milionów pasażerów rocznie, jest tam mnóstwo miejsca dla nowych tras i przewoźników – wyjaśnił Michał Kaczmarzyk.

Ryanair. Co z Modlinem?

Podczas rozmowy został poruszony również temat tego, na jakim etapem są negocjacje nowej umowy z lotniskiem w Modlinie. – Modlin jest dla nas ważnym lotniskiem, chcielibyśmy się tu rozwijać, dlatego Ryanair przedstawił lotnisku ofertę wzrostu i zapowiedź podwojenia ruchu w ciągu siedmiu lat z trzech do sześciu milinów pasażerów rocznie. To wymaga rozbudowy terminala. Ryanair jest nawet gotowy pożyczyć lotnisku na ten cel pieniądze. Mówimy o sumie rzędu 20 milionów euro – przyznał prezes Ryanair Sun.

Dodał również, że nowa umowa zakładała podwyższenie obecnych stawek za obsługę pasażerów, co jest głównym problemem dla irlandzkiej linii. 

– Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, będziemy musieli ciąć siatkę połączeń z Modlina i przenosić je do innych portów. Już tej zimy skasowaliśmy pięć kierunków – do Szczecina, Pragi, Kowna, Pizy i Walencji – przez co Modlin stracił 10 procent ruchu – wyjaśnił Kaczmarzyk.

Przedstawiciel tanich linii dodał, że nie rozumie decyzji Polskich Portów Lotniczych, dlatego wiele wskazuje na to, że przestaną latać z Modlina. 

– Nie obrażamy się na Radom a priori, zwracamy jedynie uwagę na nieracjonalność decyzji podjętej przez PPL. Inwestycja w lotnisko o przepustowości pięciu milionów pasażerów kosztowała pewnie ponad miliard złotych. Za ułamek tej sumy, dwadzieścia, trzydzieści procent, można by było rozbudować Modlin i powiększyć jego przepustowość pięciokrotnie, do 15 milionów pasażerów. Trudno jest też dyskutować z faktem, że z Warszawy do Radomia jest 100 kilometrów, wobec 40 kilometrów dzielących od Warszawy Modlin. Nie ma więc wątpliwości, co wybierze pasażer odwiedzający stolicę – powiedział Kaczmarzyk.

Źródło: Rzeczpospolita

loader