Oceń
Pogłoski o tym, że Ryanair może znów latać z Lotniska Chopina pojawiały się już w listopadzie 2022 roku. Wówczas niskokosztowy przewoźnik wystąpił o 1984 sloty, dzięki którym mógłby uruchomić z największego portu w Polsce aż 23 nowe trasy. I choć początkowo sądzono, że to tylko sposób na uzyskanie korzystniejszych warunków w Modlinie (zarząd lotniska i Ryanair od dłuższego czasu nie mogą dogadać się w sprawie wysokości nowych opłat lotniskowych i rozbudowy terminala), to jednak prawda okazała się zgoła inna.
W połowie stycznia br. potwierdzono, że Ryanair będzie latać z Lotniska Chopina. Prezes spółki Ryanair Sun Michał Kaczmarzyk w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznał, że linia otrzymała "atrakcyjne sloty" i chce z nich skorzystać. Teraz pojawiły się kolejne informacje dotyczące powrotu przewoźnika na warszawskie Lotnisko Chopina.
Ryanair wraca na Lotnisko Chopina w Warszawie. Uruchomi 5 nowych tras
Irlandzki przewoźnik w środowym komunikacie oficjalnie ogłosił, że samoloty linii lotniczej Ryanair, po czterech latach przerwy, wracają na Lotnisko Chopina. W tegorocznym sezonie letnim ma zostać uruchomionych pięć nowych tras - do Alicante (Hiszpania), Palmy de Mallorca (Majorka, Hiszpania), Wiednia (Austria), Brukseli (Belgia) oraz Pafos (Cypr).
Jak podał portal ryneklotniczy.pl, Ryanair będzie latać z lotniska Chopina do Hiszpanii (zarówno do Alicante, jak i Palmy de Mallorca) oraz Austrii cztery razy w tygodniu. Nieco rzadziej, bo trzy razy w tygodniu, pasażerowie będą mogli podróżować z Warszawy do portu Bruksela-Charleroi. Z kolei raz w tygodniu Ryanair zabierze turystów na Cypr. Inauguracyjny rejs ze stołecznego lotniska odbędzie się już 26 marca.
Zobacz także: Stewardesa oblała ją wrzątkiem. Na polską influencerkę po wylądowaniu czekała karetka
Ryanair zlikwiduje połączenia z Modlina?
Wiele osób zastanawia się, czy uruchomienie nowych tras z Lotniska Chopina oznacza zlikwidowanie tych samych połączeń z Modlina. W końcu Ryanair z portu w Nowym Dworze Mazowieckim obsługuje też wspomniane powyżej kierunki. Portal fly4free.pl ustalił, że prawdopodobnie nie. Ryanair raczej na razie nie zawiesi tych tras i w sezonie letnim będzie latać z obu lotnisk.
Michał Kaczmarzyk w rozmowie z portalem wyjaśnia, że gdyby port w Modlinie był już rozbudowany, irlandzki przewoźnik zwiększyłby po prostu liczbę lotów na tych trasach z Modlina, a nie przenosił się do Warszawy. Według Ryanaira władze lotniska w Modlinie, nie podejmując współpracy z linią lotniczą co do dalszego rozwoju, ignorują ryzyko utraty nowych tras, jak również istniejących połączeń, na rzecz sąsiednich lotnisk.
Zobacz także: Błąd stewarda kosztował linię ponad 260 tys. złotych. To był jego pierwszy dzień w pracy
- Cieszymy się z powrotu do Warszawy Chopina i otwarcia 5 nowych tras do ekscytujących słonecznych destynacji jak Alicante, Majorka i Pafos oraz ulubionych miast, takich jak Bruksela i Wiedeń. Szkoda jednak, że musi się to odbywać kosztem Warszawy-Modlin i regionu. Z niezrozumiałych powodów, zarówno zarząd lotniska, jak i władze regionalne, ignorują Ryanaira oraz odmawiają zaangażowania się w rozwój Lotniska Warszawa-Modlin - niepotrzebnie ryzykując utratę miejsc pracy i połączeń w regionie. Jeśli zarząd lotniska w Modlinie oraz udziałowcy, w tym władze regionalne, nie podejmą działań, będą w przyszłości musieli wytłumaczyć mieszkańcom, dlaczego nie byli zainteresowani rozwojem lotniska i regionu. Tymczasem Ryanair będzie nadal rozwijał siatkę połączeń na tych lotniskach w Polsce i Europie, którym zależy na zwiększeniu ruchu i które są w stanie zagwarantować niskie koszty - stwierdził, cytowany w komunikacie, Michał Kaczmarzyk z Ryanair.
Przypomnijmy, że wcześniej Ryanair opuścił Lotnisko Chopina w Warszawie przede wszystkim z powodu zbyt wysokich kosztów obsługi pasażerów.
RadioZET.pl/PAP/ryneklotniczy.pl/fly4free.pl
Oceń artykuł