,

10-dniowy strajk na jednym z największych lotnisk w Europie. Będzie paraliż lotów w święta?

20.03.2023 09:18

Szykują się kolejne zakłócenia na europejskich lotniskach. Związkowcy ze związku zawodowego Unite zapowiadają 10-dniowy strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii – Londyn-Heathrow. Akcje protestacyjne zaczną się pod koniec marca i obejmą Wielkanoc. Ta wiadomość z pewnością nie ucieszy pasażerów, którzy planują w okresie świąt wyjechać do swoich rodzin. 

Lotnisko Londyn-Heathrow
fot. Steve Parsons/Press Association/East News

Lotnisko Londyn-Heathrow już w minionym roku zmagało się z poważnymi problemami. W szczycie sezonu wakacyjnego z powodu braków kadrowych loty były odwoływane w ostatniej chwili, a pasażerowie musieli czekać w kilkugodzinnych kolejkach na odprawę. Później regularnie organizowane były strajki pracowników, które mocno zakłócały pracę jednego z najbardziej obleganych portów w Europie. Okazuje się, że w okresie Wielkanocy szykują się kolejne utrudnienia. 

Lotnisko Heathrow. 10-dniowy strajk pracowników w okolicy świąt

W ramach 10-dniowego strajku, który rozpocznie się 31 marca, pracy odmówi 1,4 tysiąca kontrolerów bezpieczeństwa i pracowników odpowiedzialnych za sprawdzanie ładunków wjeżdżających na teren portu. Najbardziej ucierpią linie British Airways, bo akcja protestacyjna zaplanowana jest w terminalu 5, z którego operuje brytyjski przewoźnik.

Zarząd lotniska zapewnia, że zrobi wszystko, aby utrudnienia dla podróżujących były jak najmniejsze. „Lotnisko będzie otwarte, mimo gróźb strajku ze strony Unite” — informuje w komunikacie.

Zarządzający brytyjskim portem przyznają, że zakłóceń nie da się uniknąć, bo przed Wielkanocą zaczyna się szczyt wiosennych wyjazdów. Wiele osób, w tym również Polacy, wyjeżdżają w tym okresie do swoich rodzin. 

loader

Jak dodali zarządzający londyńskim portem, zaproponowali pracownikom "podwyżkę wynagrodzeń o 10 proc., czyli na poziomie zbliżonym do wskaźnika inflacji". Jednak związek zawodowy Unite twierdzi, że oferta ta nie rekompensuje wielu lat zamrażania i redukcji płac.

Zdaniem sekretarz generalnej związku Sharon Graham "to straszna hipokryzja". Pracownicy lotniska dostają „najniższe wynagrodzenia”, podczas gdy „dyrektor generalny i kierownicy wyższego szczebla cieszą się ogromnymi pensjami”. – Pracownicy po prostu nie mogą związać końca z końcem z powodu niskich zarobków. Strajkują, bo są do tego zmuszeni, a nie z chciwości – mówiła w rozmowie z BBC. 

Zarząd Heathrow twierdzi z kolei, że oferowana propozycja płac jest uczciwa. Obie strony nie mogą od dłuższego czasu dojść do porozumienia.

Jak podaje "Rzeczpospolita", protestują nie tylko służby bezpieczeństwa i nie tylko na Heathrow. Cały personel lotniskowy w Belfaście zapowiedział protest od 7 kwietnia do 5 maja. Jednocześnie od 3 kwietnia do 5 maja mają strajkować urzędnicy biur paszportowych. Związek PCS ostrzegł przed opóźnieniami w składaniu wniosków i dostarczaniu paszportów. Jak dodał, akcja ta może spowodować masowe zakłócenia w okresie poprzedzającym lato.

Źródło: euronews.com, BBC, Rzeczpospolita

Logo radiozet Dzieje się